Jurgen Klopp przed meczem Liverpool - Manchester United
Jurgen Klopp twierdzi, że nie ma zamiaru umniejszać znaczenia spotkania Liverpoolu z Manchesterem United w ten weekend, mówiąc, że coś byłoby "naprawdę nie tak", gdyby to spotkanie nie było postrzegane jako wielkie.
W niedzielne popołudnie The Reds podejmą na Anfield prawdopodobnie swojego najgroźniejszego rywala i będą chcieli odnieść kolejne zwycięstwo w tym tygodniu, po tym jak w środę wygrali 2-0 z Wolves.
Po zdobyciu 10 punktów w ostatnich kilku meczach, drużyna Kloppa pozostaje w grze o pierwszą czwórkę i zajmuje szóste miejsce w tabeli, 6 punktów za czwartym Tottenhamem.
Mecz Liverpool kontra United jest powszechnie uznawany za najchętniej oglądane spotkanie w w ten weekend i wszystkie oczy będą ponownie zwrócone na Anfield, gdy dwie najbardziej utytułowane drużyny w historii angielskiej piłki nożnej ponownie zmierzą się ze sobą.
Klopp twierdzi, że nie ma sensu próbować argumentować, że mecz nie jest wyjątkowy, i stwierdził, że byłoby "naprawdę smutno", gdyby nie miał on większego znaczenia dla kibiców obu klubów lub szerszej społeczności piłkarskiej.
"Możemy to pociąć na kawałki" - powiedział Klopp. "Trzy punkty, to w zasadzie nasz jedyny cel, podobnie jak w innych meczach, ale w momencie, gdy mecz Liverpool kontra Manchester United przestałby być meczem szczególnym, to coś poszło naprawdę nie tak.
"Uwielbiam piłkę nożną, uwielbiam zamieszanie, jakie z niej robimy, przynajmniej przez większość czasu, a potem jest tak: Liverpool kontra United, chcę to zobaczyć. Tak musi być, bo inaczej piłka nożna nie miałaby już prawa istnieć.
"Ludzie chcą i muszą wiedzieć, co robią oba kluby, żeby podtrzymywać zainteresowanie. Dlatego nie mam z nimi żadnego problemu. To jest wielki mecz i zawsze był w moim życiu wielkim meczem - odkąd mogłem go oglądać w telewizji, zawsze nim był. Dzięki Bogu nadal nim jest".
Mecz Liverpool - Manchester United już w niedzielę, o godzinie 17:30.